Wciągnij sam siebie na maszt

0
225
Rate this post

Wciągnij sam siebie na maszt

Każdy facet, który ma dość rozumu, żeby cofnąć głowę, nim zamknie okno, wie także, że należy nieco zbadać rynek, zanim rzuci się nań nowy produkt. Niestety, wielu mężczyzn zapomina o tej ważnej zasadzie rządzącej biznesem, w momencie gdy chodzi o to, by sprzedać kobietom samego siebie.

Dan opowiedział mi o swoim przyjacielu, który nauczył go, że ważne jest, by wybadać swoich potencjalnych odbiorców. Miał współlokatora o imieniu Hardeep i obaj zaczynali pracę jako świeżo upieczeni stomatolodzy. Hardeep był wysokim, przystojnym, nieco smagłym pół-Indianinem o krzaczastych brwiach i szerokim uśmiechu. Wynajmowali przyjemny apartament z wi­dokiem na wodę w Huntington w Long Island, na przedmieściach Nowego Jorku, zamieszkanych przez wyższą klasę średnią. Praktycznie co weekend odwiedzali razem kluby, bary, dancingi i dyskoteki w Huntington, obaj w na­dziei, że uda im się poznać jakąś fajną babkę. Ale biedny Hardeep nie miał zupełnie powodzenia u kobiet w Huntington.

Mniej więcej w tym właśnie czasie młody Dan był akurat na etapie uświa­damiania sobie ukrytych sygnałów seksualnych i zaczął odnosić sukcesy w kontaktach z kobietami. Zazwyczaj opuszczał klub z jedną z lokalnych piękności pod rękę, podczas gdy biedny Hardeep wracał do domu sam.

Na wyczucie, Dan zasugerował, żeby w następny weekend wybrali się do klubu w centrum Nowego Jorku, do którego ściągało wiele singli na tańce latynoskie.

– Ale ja nie umiem tego tańczyć – zaprotestował Hardeep.

– Nie przejmuj się – odparł Dan.

W następny piątek Dan i Hardeep weszli do modnego klubu Latino na Manhattanie. Fokopodobnemu Danowi o aryjskiej urodzie latynoskie ślicz­notki nie poświęcały zbyt dużo uwagi. Za to na widok Hardeepa oblizywały usta, dotykały szyi i gładziły się po ramionach. Nie miało żadnego znaczenia, że nie potrafił tańczyć tańców latynoskich. W ciągu dziesięciu minut Har­deep miał już oszałamiającą nauczycielkę, niezmiernie chętną, by pokazać mu kroki – i wiele więcej, gdyby tylko tego zapragnął. Tego wieczoru to Dan wrócił do domu samotnie.

Dan i Hardeep pozostali przyjaciółmi i współlokatorami, ale nie chodzili już do tych samych klubów. Hardeep odkrył, że dziewczyny klasy średniej nie leciały na niego, jak kobiety w co modniejszych klubach na obrzeżach Manhattanu. Został więc ich stałym klientem i, zgodnie z tym, co mówi Dan, potrafi dziś zarówno tańczyć imponujące tango, jak i piec znakomite bezy.

Jeśli rybka nie chce połknąć haczyka, niekoniecznie musisz zmieniać przynętę. Znajdź sobie inny strumyk. A jeśli i tam rybki nie chcą się złowić, przenieś się w inną okolicę. (Jeśli wciąż nie chcą brać, czas przyjrzeć się przynęcie).