Pzhgp Wojnicz

0
1877
Rate this post

Mój dziadek i jego gołebie

Gołębie kojarzą mi się z dziadkiem. Około dekadę przed śmiercią rozpoczął ich hodowlę. Nie wiem co skłoniło go do zainteresowania się tymi ptakami, pamiętam jednak że zmiana nastąpiła nagle. Jednego roku dziadek spędził całe lato przed telewizorem, następnego już wśród ptaków. Uwielbiał je, gruchał do nich, prowadził swoistą konwersację. One mu odpowiadały, siadały na nim. Po jego śmierci babcia starała się zaopiekować gołębiami. Nie miała do tego jednak ani wiedzy, ani szczerze mówiąc chęci. W ciągu roku wszystkie albo pouciekały albo zdechły. Żałuję, że nie miałem wówczas swojej dzisiejszej wiedzy. Gdyby Polski Związek Hodowców Gołębi Pocztowych był aktywny na terenach dziadka mógłby on zaprzyjaźnić się z innymi hodowcami. Ptaki nie poszłyby na zmarnowanie a i dziadek na pewno wiele by się nauczył. Dziś sam bym go zaciągnął na spotkanie sekcji, aby mógł spotkać hodowców. Przy tej okazji mógłby również obejrzeć ptaki, którym poświęcał tak wiele czasu w ostatniej dekadzie swojego życia.