Green pea pesto i furry tale

0
574
Rate this post

green pea pesto
Wiosna w pełni – nic chyba nie oddaje lepiej tego sezonu niż soczysta zieleń traw, kwiatów i warzyw. Z tych ostatnich, zielony groszek należy chyba do najbardziej intensywnych – wspaniały kolor (również na ubraniach ;-)). Muszę jednak przyznać, że nigdy wielką fanką nie byłam – ale co tu się dziwić, marchewkowo-groszkowa papka z przedszkola na długo nastawiła mnie anty. Do czasu, kiedy po raz pierwszy zachęciła mnie nim Nigella, w swoim przepisie z grillowanym łososiem i groszkowym puree. Poniższy przepis na pesto wygląda jeszcze bardziej smakowicie – zwłaszcza kontrastując z czerwienią pomidorków cherry. Przekąska idealna, prawda?

furry tale
Futro, futro i jeszcze raz futro. Jeden z najczęściej wykorzystywanych motywów i bezapelacyjny must have zimowego sezonu. Wystarczy choćby wspomnieć futrzaną kolekcję Karla Lagerfelda, a także takie marki, jak: Louis Vuitton, Hermes, Chloe czy Elie Saab i John Galliano, by nie mieć wątpliwości, że futro zdominowało tegoroczne pokazy mody. Futrzany trend jest również bardzo chętnie wykorzystywany przy sesjach zdjęciowych, otulając miekko zazwyczaj roznegliżowane modelki. Przykład? Najnowszy, styczniowy numer hiszpańskiego Harper’s Bazaar, w którym możemy podziwiać modelkę Sheilę Marquez w obiektywie Nagiego Sakai. Podoba mi się kontrastujący klimat tej sesji – z jednej strony mamy zimowe futra i wełniane swetry, z drugiej zaś słoneczny, bynajmniej nie zimowy, dzień i jaskrawozieloną trawę. O tym, że ubrania Burberry Prorsum, Dolce&Gabbna i Alexandra Wanga są zachwycające, chyba nie muszę wspominać… 🙂 Pozostałe zdjęcia z sesji możecie obejrzeć tu. Go furry!