Masaż to jedna z tych form relaksu, która potrafi nie tylko rozluźnić spięte mięśnie, ale też przenieść nas w zupełnie inny świat. Szczególnie wyraźnie czuć to w przypadku masaży orientalnych – pełnych egzotycznych rytuałów, aromatycznych olejków i technik, które rozwijały się przez setki lat w odległych kulturach. Co ciekawe, każdy z nich opiera się na nieco innym podejściu do ciała i ducha, dlatego warto poznać, czym się różnią i co mogą nam zaoferować.
Czym są masaże orientalne?
Pod pojęciem „masaży orientalnych” kryją się tradycyjne techniki wywodzące się z Azji, ale też wysp Oceanu Spokojnego. Masaże orientalne mają wspólny mianownik – jest nim holistyczne podejście – traktowanie ciała i umysłu jako całości. O ile klasyczny masaż zachodni skupia się przede wszystkim na mięśniach i układzie krążenia, o tyle w kulturach Wschodu równie istotna jest energia życiowa, harmonia czy duchowe odprężenie.
Do dziś masaże orientalne czerpią z dawnych systemów filozoficznych i medycyny naturalnej – ajurwedy, tradycyjnej medycyny chińskiej czy balijskich rytuałów. A jednak każdy z nich smakuje inaczej, jak lokalna potrawa z własnymi przyprawami i akcentami. Który masaż jest najlepszy? Każdy powinien spróbować sam. My postaramy się pomóc w wyborze, opisując na czym polegają najpopularniejsze orientalne masaże.
Balijski – ukojenie z wyspy bogów
Masaż balijski powstał na indonezyjskiej Bali i łączy w sobie wpływy hinduskie oraz chińskie. To jeden z najbardziej relaksujących masaży orientalnych. Wykorzystuje olejki eteryczne (najczęściej jaśmin, ylang-ylang czy lawendę), a jego ruchy są płynne, harmonijne i głęboko odprężające. Terapeuta stosuje zarówno delikatne głaskanie, jak i mocniejsze ugniatanie, uciski oraz rozciąganie. Celem jest nie tylko rozluźnienie mięśni, ale też przywrócenie równowagi energetycznej. To idealny wybór dla osób zestresowanych i potrzebujących ukojenia.
Tajska – joga w wersji pasywnej
Masaż tajski bywa nazywany „jogą dla leniwych”. Na czym polega masaż tajski? Nie używa się w nim olejków, a osoba masowana leży w luźnym stroju na macie. Terapeuta uciska punkty energetyczne, rozciąga i prowadzi ciało w pozycje przypominające te znane z jogi. Efekt? Połączenie intensywnego rozciągania z głębokim relaksem. To masaż, który potrafi dodać energii, poprawić elastyczność i pobudzić krążenie. W przeciwieństwie do balijskiego nie jest to typowy „relaks w ciszy”, ale raczej dynamiczna sesja dla tych, którzy chcą poczuć przypływ sił.
Ajurwedyjski – w duchu równowagi
Ajurweda, czyli starożytna indyjska sztuka życia w harmonii, dała początek wielu technikom masażu. Najpopularniejszy jest masaż abhyanga – wykonywany ciepłymi olejami roślinnymi (często ziołowymi, dobieranymi do tzw. doszy, czyli konstytucji ciała). Masaż ajurwedyjski ma za zadanie nie tylko odprężyć, ale też oczyścić organizm z toksyn, pobudzić krążenie limfy i zbalansować energię. To rytuał, który działa na ciało, ale też koi umysł i sprzyja wyciszeniu. W przeciwieństwie do tajskiego czy shiatsu, jego charakter jest zdecydowanie bardziej spokojny i otulający.
Shiatsu – japońska droga do harmonii
Shiatsu, wywodzący się z Japonii, bazuje na założeniach tradycyjnej medycyny chińskiej. Samo słowo „shiatsu” oznacza „nacisk palcem”. I faktycznie – masaż shiatsu polega na uciskaniu określonych punktów na ciele (meridianów), które odpowiadają za przepływ energii qi. Terapeuta używa kciuków, dłoni, a czasem nawet łokci czy kolan. Efekt? Głębokie rozluźnienie, poprawa przepływu energii i przywrócenie wewnętrznej równowagi. Shiatsu można porównać do akupresury w wersji manualnej.
Hawajski Lomi Lomi – taniec rąk
Prosto z wysp Pacyfiku pochodzi Lomi Lomi, czyli masaż hawajski. To niezwykłe doświadczenie – masażysta pracuje nie tylko dłońmi, ale także przedramionami, wykonując długie, płynne ruchy przypominające taniec. Całości często towarzyszy muzyka i atmosfera pełna spokoju. Lomi Lomi ma nie tylko zrelaksować mięśnie, ale też otworzyć serce i umysł, bo w tradycji hawajskiej ciało i duch są nierozerwalne. To propozycja dla tych, którzy szukają czegoś wyjątkowego – masażu, który jest bardziej rytuałem niż zwykłą terapią.
Masaże orientalne – czym się różnią?
Choć wszystkie wywodzą się z podobnych założeń – harmonii i równowagi – to różnią się intensywnością, techniką i celem:
balijski – relaks i ukojenie w olejkowej otoczce,
tajski – energia, rozciąganie i pobudzenie,
ajurwedyjski – oczyszczenie i harmonia wewnętrzna,
shiatsu – praca z energią poprzez ucisk punktów,
hawajski – taniec rąk i duchowe doświadczenie.
Każdy z nich można traktować jako podróż – nie tylko dla ciała, ale też dla zmysłów i emocji.