Jeszcze tyle czasu do sezonu…

Oj ciężki to okres dla fana speedwaya. Nic się nie dzieje. Okres transferowy skończył się zanim się jeszcze rozpoczął. Tak naprawdę od dwóch miesięcy jest totalna posucha jeżeli chodzi jakieś newsy.

Jednak zaskoczyło mnie ostatnio jedno wydarzenie. Podpisanie kontraktu z Mariuszem Staszewskim. Jest to co prawda tylko kontrakt warszawski (nie mam zielonego pojęcia dlaczego tak się nazywa) ale chodzi o sam fakt. Dlaczego podpisał u nas a nie w Bydgoszczy? Dlaczego wogóle nie znalazł klubu? Chociaż na to pytanie można łatwo odpowiedzieć. Przy tak dużej podaży zawodników spoza Polski kluby mogą sobie pozwolić na wybór. Po co brać gościa, który nie jest juz najmłodszy, a do tego nie inwestuje w sprzęt, jeżeli można mieć ambitniejszego, młodszego i pewnie tańszego cudzoziemca.

Trochę to zaskakujące, że zawodnik, który jeszcze 2-3 lata temu był całkiem solidnym ekstraligowcem teraz nie może znaleźć klubu. To chyba wynik tego, że jeszcze te 2-3 lata temu to zawodnicy (nawet średniacy) mogli przebierać w ofertach przez co niektórzy chyba przyzwyczaili się, że mało robiąc i tak będą jeździć. M. Staszewski jest chyba dobrym przykładem takiego zachowania. Tak naprawdę ma dwa wyjścia: albo porządnie przygotuje się do jazdy albo …

Ciekawi mnie taka rzecz – jak do sezonu podejdzie mój “ulubieniec” R. Okoniewski. Przecież miejsce w składzie ma pewne (skąd my to znamy?), a do tego jeździć będzie w niższej klasie rozgrywkowej. Będę się bacznie przyglądał jemu i innym “gwiazdorom”.

Z innych informacji – całkiem ciekawie zapowiada się turniej z okazji 15-lecia startów Grzesia Walaska. Tak na dobry początek sezonu stawka będzie niezła. Pozostaje tylko czekać.